"Tabu" jest wysoko budżetowym serialem telewizji BBC. Miejscem akcji jest dziewiętnastowieczny Londyn. Trzeba przyznać, że scenografia filmu jest opracowana do perfekcji. Ulice są brudne, wypełnione żebrakami i szumowinami. Z różnego rodzaju dworków zamieszkiwanych przez burżuazję wręcz wylewa się przepych.
W serialu występują aktorzy światowego formatu tacy jak: Tom Hardy, Jonathan Pryce i Oona Chaplin. Sam ten fakt powinien zwrócić uwagę świadomego odbiorcy kina.
Serial opowiada historię Jamesa Keziaha Delaneya- człowieka owianego tajemnicą, który wraca po wielu latach spędzonych w Afryce do swojego rodzinnego miasta Londynu. Zbiegiem okoliczności kilka dni wcześniej umiera jego ojciec, który zapisał mu w testamencie cały majątek pomimo, że poza synem miał jeszcze córkę. Ten spadek jest rdzeniem fabuły, ponieważ dzięki niemu Delaney stał się właścicielem przesmyku Nutka, cennego fragmentu Ameryki Północnej, pozwalającego na handel z Chinami.
Tym zagadnieniem interesuje się potężna Kompania Wschodnioindyjska, która za wszelką cenę chce dostać przesmyk, stosując szereg okrutnych środków dojścia do celu. Amerykanie toczą wojnę z monarchią Brytyjska, również czyhającą na ten drogocenny skarb. Sam Delaney ma własny plan niezależny od wszystkich jego nieprzyjaciół. W tym celu gromadzi wokół siebie wiele osobliwych postaci, które w jakiś sposób pomagają mu dopiąć swego.
Należy poświęcić kilka słów samemu głównemu bohaterowi: został on wykreowany w sposób mistrzowski przez Hardy' ego. To jak wygląda, jak mówi, jaki wywiera wpływ na otoczenie, sprawia, że prezentuje się jako osoba, z którą nikt nie chciał by się mieć konfliktu. Gdyby za rolę w serialach przyznawano Oscary, Hardy z pewnością by na niego zasłużył…
Fabuła jednak jest elementem, nad którym trzeba się zastanowić. Zawiera bowiem sporo elementów powolnych. Znajdują się w niej też momenty napięcia. Taki styl prowadzenia historii może się podobać, albo i nie. Jest to dla widzów kwestią indywidualną. Tabu obfituje w brutalne sceny, które mogą nie wszystkim przypaść do gustu. Są brutalne, ale przecież odzwierciedlają życie w brutalnych czasach. Jednak wydarzeniom w serialu towarzyszy dobra muzyka, która pomaga w budowie klimatu.
Podsumowując, mogę polecić serial "Tabu". Jest to dobra klimatyczna produkcja, która pokazuje brutalne realistyczne realia XIX wieku, kiedy życie jest warte mniej niż jeden pens. Fabuła pomimo czasem powolnych momentów jest ciekawa a sezon żegna się satysfakcjonującym zakończeniem, które nie pozostawia nic poza oczekiwaniem na następne spotkanie z Jamesem Delaneym.
Ocena: 4/6
Jakub Szarłat 1a LO
Koło dziennikarskie