W dniu 22.11.2010 w sali sportowej Zespołu Szkół Mechanicznych w Elblągu rozegrano turniej przedrejonowy w piłce siatkowej chłopców szkół ponadgimnazjalnych. Poza gospodarzami oraz naszą drużyną wystartowali w nim gracze IV LO. To właśnie z aktualnymi wicemistrzami Elbląga zmierzyliśmy się w pierwszym spotkaniu. Analizując przed meczem skład obu ekip należało się spodziewać, że doświadczenie trzech naszych maturzystów będzie przeważało, co w połączeniu z ambitnym, młodym rozgrywającym da nam pewność w grze. Jakże się myliliśmy…

alt   

 

Zaczęliśmy od błędów nakładanych na błędy czy to w polu serwisowym czy autach po naszych atakach. Nasi reprezentanci przecierali oczy ze zdumienia, gdy blokowali ich rywale. A ci mieli ułatwione zadanie, ponieważ nieprecyzyjne odbiory zmuszały Pawła Zycha do gry skrzydłami, gdzie czekały już szczelnie ustawiane ręce blokujących przeciwników. Ciekawą taktyką IV LO była gra zagrywką na Grzegorza Boreckiego, który tego dnia asem w odbiorze nie był. Zastąpił go Wojciech Moroz starając się poprawić grę w tym elemencie. W ataku niemrawo uderzał Radosław Falkowski a łapany blokiem był Maciej Miścicki. Widać wicemistrzowie Elbląga odrobili lekcje i zasłaniali ulubiony kierunek ataków naszych graczy. Pierwszego seta skończyliśmy z 14-oma punktami !!!
    Niestety w drugim secie, choć gra w pewnym fragmencie była wyrównana niewiele się zmieniło. Szczęście sportowe i rozmach nadal był po przeciwnej stronie siatki. Długo nie mogłem uwierzyć, że i drugą odsłonę tego meczu przegraliśmy ( tym razem do 17! ).
    Ponieważ nie zauważałem korzyści z gry najbardziej doświadczonych siatkarzy zdecydowałem się na wystawienie w meczu przeciwko ZSM zmienników. Na boisku pozostali: rozgrywający Paweł Zych, środkowi Paweł Kowal, Bartosz Nowak i libero Michał Gnyp.
Na pozycji przyjmujących wystąpili Bartosz Siedlaczek i Wojciech Moroz a w roli atakującego Michał Pacewski. Obie reprezentacje nie stanowiły monolitów. Za ciekawostkę należy uznać, że rozgrywający mógł liczyć na środkowych bloku. To po ich akcjach piłka najczęściej trafiała w pole przeciwnika. Byli również bardzo mocnym wsparciem agresywnej obrony jaką jest blok. W przyjęciu dosyć stabilnie spisywał się Michał Gnyp, którego rola jest często przez graczy nie doceniana. Ten bardzo ambitny gracz stale robi postępy jak na amatora. Skrzydłowi po meczu sami przyznali, że brakuje im ogrania, co widać było przede wszystkim w grze na siatce. W decydujących fragmentach spotkania pewność drużyny poprawił Grzegorz Borecki, który choć zablokowany w pierwszej piłce setowej uspokoił grę na przewagi i wygraliśmy 26-24.
W drugiej odsłonie uaktywnił się Michał Pacewski, który kilkakrotnie zdecydowanie zaatakował punktując dla zespołu.
W decydujących momentach wyasekurował również bardzo ważną kiwkę rywala. Gra skrzydeł była niezbyt pewna a wysoką skuteczność utrzymywali Paweł Kowal i Bartosz Nowak. Gdy nadchodziło tzw. siatkarskie wsteczne odliczanie, czyli wynik przekroczył już 20 oczek, Maciej Miścicki zmienił Wojciecha Moroza a Grzegorz Borecki Bartosza Siedlaczka. Niestety przeciwnicy mieli już piłkę setową 24-21 ale Maciej dał nam 22 punkt. Ciśnienie wytrzymał Paweł Kowal, dotychczas bardzo chwiejny w zagrywce i udało się wybronić setbole a nawet mielimy meczbola. Jeszcze na  dwie akcje podnieśliśmy blok wstawiając za Pawła Zycha Radosława Falkowskiego i końcową piłkę wystawił Maciej Miścicki Radkowi. Zwyciężyliśmy 28-26 i tym samym z drugiego miejsca awansowaliśmy do rozgrywek rejonowych.
Cieszymy się z awansu ale mam nadzieję, że styl gry będzie zmieniony, bo z taką skutecznością nie mamy czego szukać zarówno w Elblągu (dalszy ciąg Licealiady) jak i poza ni  w zawodach rejonowych.

Ze sportowym pozdrowieniem Adam Matwiejczuk


Matura za:


Wakacje za:

 

 

Szkoła w chmurze Microsoft

unia europejska

Nagrody

Uczelnie

  • PG
  • UG
  • WSBG
  • PWSZ
  • EUH-E

Linki